1 lutego w centrali OPZZ odbyło się posiedzenie Komisji Programowej OPZZ. Podczas kilkugodzinnej narady omówiono kluczowe punkty programu Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych na lata 2018-2022. Do dyskusji wprowadził kierujący zespołem wiceprzewodniczący OPZZ, Andrzej Radzikowski, który nakreślił wyniki dotychczasowych prac nad programem i wskazał na sukcesy centrali z ostatnich miesięcy. W dalszej części posiedzenia dyskutowano nad kluczowymi postulatami OPZZ, które będą realizowane przez centralę przez najbliższe 4 lata.

 

Uczestnicy spotkania zgodzili się, że w programie powinien pojawić się postulat, aby wszystkie staże i praktyki były płatne. Zdaniem Piotra Szumlewicza warto byłoby uszczegółowić ten punkt, postulując, aby pracodawcy musieli płacić co najmniej płacę minimalną za staże i praktyki.

 

Szumlewicz zaproponował też, aby w programie położyć nacisk na objęcie wszystkich form zatrudnienia minimalną stawką godzinową. Wskazał na niedawno przedstawioną ustawę ministerstwa rolnictwa odnośnie pracy sezonowej, która nie ma być objęta minimalną stawką. Zgodził się z nim w tej sprawie Norbert Kusiak, a wątpliwości wyraził Bogdan Grzybowski, twierdząc, ze trudno zastosować przepisy o minimalnej stawce do części prac sezonowych.

 

Ożywioną dyskusję wywołała kwestia handlu w niedzielę. Radzikowski i Stanisław Janas podkreślali, że OPZZ powinien skupiać się głównie na prawnym zagwarantowaniu przynajmniej dwóch niedziel w miesiącu każdemu pracownikowi. Szumlewicz, Sebastian Koćwin i Henryk Moskwa podkreślali, że kluczowy powinien być postulat 2,5 razy wyższych stawek za pracę w niedzielę.

 

Piotr Ostrowski zgłosił propozycję, aby w programie mocno wyeksponować kwestię rozpowszechnienia branżowych układów zbiorowych. Paweł Śmigielski zwrócił uwagę, że można to zrobić albo poprzez ulgi dla pracodawców zawierających takie układy, albo poprzez możliwość wpisania w układy zbiorowe rozwiązań gorszych od tych, które są w kodeksie pracy. Wszyscy zebrani zgodzili się, że znacznie lepsze jest to pierwsze rozwiązanie.

 

Grzybowski zwrócił uwagę na kwestie związane z rozwojem cyfryzacji, podkreślając, że związkowcom zależy, aby cyfryzacja gospodarki służyła pracownikom.

 

Zebrani dyskutowali odnośnie podejścia centrali do programu Rodzina 500+. Większość wypowiadających się zgodziła się, że program jest niesprawiedliwy. Ostrowski zasugerował, że warto byłoby odejść od kryterium dochodowego i objąć świadczeniem wszystkie dzieci. Renata Górna wskazała, że najwyższy czas skupić się też na innych instrumentach polityki rodzinnej, w tym na opiece instytucjonalnej.

 

Wszyscy dyskutanci zgodzili się, że w programie powinien znaleźć się postulat skrócenia tygodniowego czasu pracy, przy czym 30 godzin uznali za zbyt krótki czas pracy. Dlatego ustalono, że docelowo pracownicy powinni pracować 35 godzin tygodniowo.

 

Wszyscy dyskutanci zgodzili się z postulatem zwiększenia progresji podatkowej. Janas wyraził wątpliwość wobec postulatu wprowadzenia górnej stawki podatku PIT na poziomie 50%. Jego zdaniem górna stawka powinna być nieco niższa i wynosić 42%. Inni dyskutanci skłaniali się ku dopuszczeniu wyższej stawki.

 

Moskwa podkreślił, że warto do programu wpisać postulat zniesienia opodatkowania rent i emerytur. Zgodził się z nim Grzybowski, a wątpliwość w tej kwestii zgłosił Szumlewicz, twierdząc, że podatki są dorzucaniem się do dobra wspólnego i wszyscy powinni je płacić. Kontynuując ten wątek, Ostrowski wysunął postulat podniesienia kwoty wolnej od podatku, z której skorzystałaby znaczna część emerytów i rencistów. Kusiak stwierdził, że być może kwota wolna powinna pozostać degresywna, aby osoby o wysokich dochodach miały mniejszą kwotę wolną od podatku niż osoby o niskich dochodach. Ten postulat podzielił dyskutantów - część uznała go za nadmierne komplikowanie systemu podatkowego.

 

Ostrowski zaproponował, aby wypracować konkretne rozwiązania odnośnie zmian w systemie emerytalnym, podejścia do OFE i nowych prywatnych filarów. Zdaniem Szumlewicza i Ostrowskiego centrala powinna postulować powrót do systemu opartego w pełni na solidarności pokoleń. Wykreślono z programu wsparcie dla prywatnych filarów systemu emerytalnego, choć Grzybowski przychylnie ocenił pracownicze programy emerytalne.

 

Kusiak przypomniał o postulacie podniesienia Zakładowego Funduszu Świadczeń Społecznych, który od wielu miesięcy formułuje centrala.

 

Górna zaproponowała, aby włączyć do programu kwestie związane z pracą przymusową i handlem ludźmi.

 

Uczestnicy spotkania zgodzili się z Górną, że należy podnieść grzywny i mandaty za łamanie praw pracowniczych. Kusiak zasugerował, że wysokość kar powinna być zależna od wielkości przedsiębiorstwa. Szumlewicz podkreślił, że zwiększenie kar powinno dotyczyć też kwestii mobbingu i dyskryminacji. Wskazał, że obecnie pracodawcy są zazwyczaj bezkarni w sprawach o mobbing i nie tylko powinny wzrosnąć kary za tę formę łamania prawa, ale też PIP powinna mieć większe możliwości interweniowania. Koćwin zgłosił postulat przywrócenia wydziałów pracy w sądach rejonowych.

 

Tomasz Dybek zgłosił wniosek, aby zwiększenie wydatków na służbę zdrowia znalazło się wśród najważniejszych postulatów programowych centrali. Górna zasugerowała, aby wpisać do programu co najmniej 7% PKB jako limit wydatków.

 

W debacie pojawiło się też kilka kwestii związanych z funkcjonowaniem związków zawodowych. Koćwin zaproponował, aby związek zawodowy mógł mieć przydzielony w firmie etat, gdy należy do niego nie 150, a minimum 100 osób. W dyskusji pojawiła się jednak wątpliwość, że taka zmiana mogłaby przyczynić się do większego rozdrobnienia organizacji związkowych. Szumlewicz zaproponował, aby związki zostały uznane za organizacje pożytku publicznego, na które obywatele mogliby odprowadzać 1% podatku. Koćwin podkreślił, że na wielu obszarach związki zawodowe są dyskryminowane względem organizacji pozarządowych. Z drugiej strony Ostrowski zauważył, że zrównanie organizacji związkowych i organizacji pozarządowych mogłoby doprowadzić do wprowadzenia kolejnych organizacji do Rady Dialogu Społecznego.

 

Innym ważnym wątkiem była kwestia partycypacji pracowniczej. Członkowie zespołu zgodzili się, że warto rozszerzyć partycypację na większą liczbę firm niż dotychczas. Obecnie partycypacja strony pracowniczej w radach nadzorczych firm dotyczy bardzo niewielu przedsiębiorstw. Kusiak zaproponował, że warto pomyśleć nad zróżnicowaniem form partycypacji pracowniczej i objęciem nimi możliwie dużej liczby przedsiębiorstw.

 

Różnica zdań pojawił się przy podejściu do specjalnych stref ekonomicznych. Grzybowski i Janas wypowiadali się o nich przychylnie, wskazując na ich pozytywny wpływ na gospodarkę. Koćwin i Kusiak podkreślali, że strefy dotyczyć tych firm, które przestrzegają praw pracowniczych i obowiązują w nich układy zbiorowe. Szumlewicz skrytykował istnienie stref, argumentując, że opierają się one na zwolnieniach dla przedsiębiorców. Jego zdaniem powinny być zlikwidowane, podobnie jak i inne ulgi i zwolnienia dla pracodawców. Większość uczestników zgodziła się z opinią, że ulgi powinny dotyczyć firm, które spełniają określone kryteria związane z przestrzeganiem praw pracowniczych.

 

Różnice zdań pojawiły się odnośnie podejścia do kwestii praw reprodukcyjnych i praw LGBT. Szumlewicz wskazał, że prawa kobiet i LGBT to ważne kwestie, które powinny być eksponowane w programie postępowych związków zawodowych i które są też wpisane w program EKZZ i MKZZ. W opinii Śmigielskiego i Grzybowskiego sprawy światopoglądowe, w tym legalizacja związków par jednopłciowych, nie powinny być eksponowane w programie OPZZ.

 

Wszyscy dyskutanci zgodzili się, że przed kongresem potrzeba będzie jeszcze kilku spotkań, aby dookreślić sporne kwestie.

 

Biuro Prasowe OPZZ

Brak wydarzeń w kalendarzu
Mon Tue Wed Thu Fri Sat Sun
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
Środa, 25, grudzień 2024

Licznik Odwiedzin

3466897

WNIOSKI DO ŚWIADCZEŃ STATUTOWYCH

download.png

840 zł składki do odliczenia w PIT za 2023 r.

Członkowie związków zawodowych mogą skorzystać z ulgi również za 2023 rok. Dla dochodów uzyskanych od 1 stycznia 2023 roku wzrósł limit odliczenia z dotychczasowych 500 zł do kwoty 840 zł. Podatnicy, żeby  mogli skorzystać z preferencji  powinni zachować dowody wpłaty, zawierające dane identyfikujące członka, organizację związkową, kwotę wpłaconych składek, odpowiednie tytuły wpłaty i daty. W sytuacji kiedy składki odprowadza pracodawca wystarczy PIT-11.

>>>Link po więcej informacji>>>